Dwa złota i jeden brąz dla UKS Evan

Zawodnicy UKS Evan Nowy Sącz zdobyli trzy medale podczas zakończonych Mistrzostw Polski w Kickboxingu w Mysiadle.

Walcząc w formule kick-light po zloto sięgnęły kadetki mlodsze; Marlena Stefańska  w kategorii wagowej 28 kg oraz Anna Baran w kategorii wagowej 32 kg, kończąc obie walki przed czasem z uwagi na przewagę techniczną. Brązowy medal zdobyła w grupie kadetek starszych Gabriela Migda w kategorii wagowej 46 kg.
– To były dla nas udane mistrzostwa! Dwa złota i jeden brąz oznaczają, że wykonaliśmy założony wcześniej plan i wracaliśmy do Nowego Sącza w bardzo dobrych humorach – podkreśla trener Krzysztof Bulanda. – Marlena i Ania to mocne zawodniczki, dlatego obie walki zostały zakończone przed czasem, a ich przeciwniczki musiały uznać ich wyższość – cieszy się trener i dodaje, że to efekt systematycznej pracy, która jest wykonywana i przynosi takie właśnie efekty.
– Trzeba również w sposób szczególny potraktować brązowy medal Gabrysi Migdy, dla której jest to trzeci medal rok po roku, przywożony z mistrzostw Polski. Ten wynik zasługuje na duże uznanie, bo niewiele jest zawodniczek, które potrafią utrzymać tak dobrą formę na przestrzeni kilku sezonów – mówi Krzysztof Bulanda.
UKS Evan i miasto Nowy Sącz reprezentowało w sumie dziewięciu zawodników i zawodniczek. Zwycięską walkę stoczył Oskar Korzym – kadet starszy, w kategorii  wagowej 57 kg, co dawało mu szansę walki o wysokie lokaty, jednak kontuzja kolana całkowicie wyeliminowała go z kolejnej walki.
– Tutaj liczy się przede wszystkim zdrowie zawodnika, dlatego od razu po pierwszej wygranej walce Oskara podjęliśmy decyzję o jego wycofaniu z dalszej części mistrzostw Polski i po powrocie sprawdzimy na ile poważny jest to uraz – mówi trener Ewa Bulanda.
W tej samej kategorii co Oskar Korzym walczył również Antoni Studziński, który w pierwszym swoim starciu pokonał przed czasem zawodnika z KS Kowalkowski Fight Club Działdowo. Niestety w kolejnej walce, dającej awans do półfinału uległ Kacprowi Krygierowi z KS Sporty Walki Piła.
Po jednej przegranej walce zaliczyły kadetki młodsze; Nina Kiełbasa  w kategorii 37 kg i Weronika Szmit  w kategorii 42 kg oraz kadetki starsze; Emilia Dadaś w kategorii 55kg oraz Amelia Rachwalik w kategorii 65 kg.
Sądeckim zawodniczkom nie można jednak odmówić waleczności, tym bardziej, że są dopiero na początku swojej sportowej przygody.
– Każda przegrana, to dla nas ważne doświadczenie. W starciu z dobrymi przeciwnikami z całej Polski widzimy, co jeszcze trzeba poprawić. Dlatego tak ważny jest udział w zawodach tej rangi. Trzeba wyciągać wnioski i dalej rozwijać swoje umiejętności, bo sport jest nieprzewidywalny i dlatego piękny.
Za rok, te zawodniczki, które teraz przegrywały mogą zdobywać medale dla naszego klubu i Nowego Sącza – powiedział Krzysztof Bulanda.