Kacper Salabura – mistrz boksu, piłkarz…

Opublikowany przez

Pisaliśmy niedawno o dużym sukcesie Kacpra Salabury, który wywalczył tytuł Mistrza Polski juniorów w boksie. Ale to nie jedyne jego sportowe pasje.

– spotykamy się na bieżni stadionu przy ul. Stramki, gdzie w bardzo dobrym tempie pokonałeś 1000 m. Czyli nie tylko boks się liczy?
– Żeby być dobrym w boksie, trzeba trenować różne dyscypliny, w tym bieganie. W ringu jest niezwykle ważna wytrzymałość, dlatego dużo czasu spędzamy na bieżni czy w terenie. Ponadto biorę udział w zawodach szkolnych oraz gram w Sufigs Lidze w piłce nożnej.
– Wracając do boksu. Masz złoty medal. Trudna była walka finałowa?
– Co może dziwne, ale nie. Dużo zdrowia kosztowała mnie rywalizacja w półfinale. Boksowałem z rywalem leworęcznym, czyli z odwrotnej pozycji. Było ciężko, ale się udało i bardzo się cieszę.
– Ile lat trenujesz boks?
– Już trzy lata.
– W sporcie można powiedzieć dopiero, zacząłeś dość późno, ale dlaczego boks?
– Można tak powiedzieć, bo urodziłem się w 1999 roku, czyli dzisiaj jestem juniorem starszym. Do bosku poszedłem dość spontanicznie, bo wcześniej trenowałem piłkę nożną. Niestety klub w którym trenowałem się rozpadł, a ja żeby coś robić, żeby się nie nudzić trafiłem do boksu.
– Można powiedzieć, że niezły wynik osiągnąłeś z nudów. Co teraz, sezon jest długi?
– Dalej starty. Muszę jeszcze boksować w juniorach, chcę i muszę nabrać jeszcze doświadczenia. A jak się uda, to pojechać na Mistrzostwa Europy w listopadzie.