Prowadziły i przegrały przegrały w karnych

Opublikowany przez

Zespół Olimpii rozegrał kolejny mecz w I lidze remisując w regulaminowym czasie gry, ale zgodnie z przepisami musi być wyłoniony zwycięzca o końcowym wyniku rozstrzygają rzuty karne, w których lepsze były warszawianki.

Olimpia Nowy Sącz – AZS AWF Warszawa 28:28 (15:14), karne: 1:4
Sędziowali: Maciej Karwowski i Mirosław Kowalski.

Olimpia: Nowak – A. Leśniak 8, Płachta 6, Dzidek 4, Kulig 4, Chajdecka 3, E. Baran 2, Sroka 1, Janik, K. Leśniak, K. Baran.
AZS AWF: Jóźwik – Kozak 9, Pożoga 8, Chrapusta 3, Pawłowska 3, Szczukocka 2, Bilik 2, Rozmus 1.
Pierwsza część meczu była wyrównana. Na skuteczne akcje Leśniak czy Płachty odpowiadały rywalki. Na tablicy wyników najczęściej widniał remis. W 26 minucie było 12:12, ale po rzutach Chajdeckiej i Leśniak zrobiło się 14:12, chwilę później było 15:14.
Początek meczu należał do gości. Po szybkich akcjach akademiczek było 3:1 dla AZS. Kontry w wykonaniu A. Leśniak oraz Płachty był remis 4:4. Taki wynik najczęściej widniał na tablicy. Po 26 minutach meczu było 12:12. Ostatnie sekundy pierwszej połowy to celne rzuty A. Leśniak i prowadzenie do przerwy 15:14.
Druga część meczu to ciekawa i zacięta walka o każdą piłkę. Celne rzuty A. Leśniak i Chajdeckiej dały prowadzenie 22:19 na kwadrans przed końcem spotkania. Dobra gra sądeczanek trwała do 56 minuty, kiedy na tablicy, po celnym rzucie Płachty, było 28:23 dla Olimpii. Wydawało się, że warszawianki już nic nie zdołają ugrać. Tymczasem coś w zespole z Nowego Sącza się zacięło. Rywalki trafiły pięć razy pod rząd, a gospodynie a ni razu. O końcowym wyniku zadecydowały rzuty karne, w których znacznie lepsze były rywalki z Warszawy.
Porażka po karnych dał Olimpii 1 punkt.