Rezerwy Sandecji zlały lidera

Opublikowany przez

Z pewnością niewielu było takich, którzy postawiliby na rezerwy Sandecji w spotkaniu z liderem IV ligi Limanovią. Tymczasem biało czarni wysoko pokonali rywali, a popis strzelecki znów dał Wiktor Nowak.

Sandecja II Nowy Sącz – Limanovia Limanowa 4-0 (2-0)
1:0 Adrian Basta 12, 2:0 Wiktor Nowak 17 (karny), 3:0 88, Daniel Kopeć 82, 4:0 Wiktor Nowak 88.
Sędziował: Tomasz Jabłoński (Nowy Targ).
Żółte kartki: Konrad Brdej, Paweł Jarzębak – Daniel Bomba, Kacper Orłowski.

Sandecja II: Łukasz Radliński – Adrian Basta, Jonatan Straus, Paweł Jarzębak (87 Artur Ruchała), Nikodem Gniecki (46 Maciej Nowak), Dawid Potoniec, Michał Gałecki, Konrad Brdej (62 Patryk Szarek), Kacper Smoleń (85 Michał Zawiślan), Jakub Cempa (71 Daniel Kopeć), Wiktor Nowak.

Limanovia: Daniel Bomba – Szymon Witek, Piotr Śmierciak, Daniel Nowak, Karol Mus (64 Beniamin Jeż), Kamil Kurczab, Piotr Kaczor (72 Grzegorz Mus), Kacper Orłowski, Mateusz Lampart, Sebastian Jacak, Szymon Burkat (87 Bartłomiej Żurek).

Jak na lidera przystało zespół z Limanowej zaatakował Sandecję od pierwszych minut. Jednak obrona kierowana przez Adriana Bastę nie dała się zaskoczyć. Po kilku minutach przewagi gości inicjatywę przejęli gospodarze. Jedna z szybkich akcji zakończyła się golem. Podanie od Brdeja wykorzystał Basta i było 1:0. Pięć minut później Wiktor Nowak wykorzystał karnego za faul na Smoleniu. Rywale próbowali odwrócić losy spotkania, ale Radliński w bramce nie dał się zaskoczyć. Po zmianie stron Limanovia zaatakowała, jednak zespół znad Kamienicy dobrze się bronił. W 82 minucie bramkarz gości tak niefortunnie wybijał piłkę, że ta spadła pod nogi Kopcia, który podwyższył wynik na 3:0. Kiedy wszyscy oczekiwali na koniec meczu ładnym strzałem popisał się Wiktor Nowak ustalając wynik meczu na 4:0.