Rezerwy Sandecji na szóstkę

Zespół rezerw Sandecji pod kierunkiem Janusza Świerada rozegrał kolejny mecz sparingowy. Tym razem rywalem była drużyna z Podegrodzia. Biało czarni bez problemów ograli piąty zespół ligi okręgowej.

Sandecja II Nowy Sącz – Gród Podegrodzie 6:0 (2:0)
Bramki: Palacz 2, Kuzera 2, Wąchała, Szczepański

Sandecja II: Cywiński: Gniecki (46 Jurczak), D. Szeliga (46 Wokacz), Szewczak, Tokarczyk (46 Dyląg) – Matras (46 Michalik), Tokarz, Dara, Szczepański – Kuzera, Wąchała (46 Palacz).
Od początku meczu przewagę miał zespół z Nowego Sącza. Tradycyjnie już bardzo dobrze prowadził drużynę Sebastian Szczepański, który nie tylko strzelił gola, ale bardzo dobrze kierował poczynaniami młodszych kolegów.
– To był jeden z wielu zaplanowanych sparingów – mówi trener Sandecji II Janusz Świerad. – Cieszy mnie niezła gra młodych, naszych piłkarzy. Widać, że każdy mecz jest lepszy, jeśli chodzi o jakość gry. Oczywiście jest jeszcze wiele elementów do poprawy, ale po to są treningi oraz mecze sparingowe.
Zespół rezerw Sandecji rozegra w tym tygodniu kolejne mecze towarzyskie. Pierwszy już jutro w Tylmanowej oraz w sobotę w Stróżach.

Zwycięstwo rezerw Sandecji

W 14 kolejce IV ligi Wschód rezerwy Sandecji pokonały na wyjeździe górali z LKS Szaflary.

LKS Szaflary – Sandecja II Nowy Sącz 0:1 (0:0)
0:1 Manoyan 56

Żółte kartki: Baboń, Stawicki – W. Nowak, Szeliga x2.
Czerwona kartka: Szeliga.

LKS: Żuk – Hreśka, Strama, Stawicki, Rzymowski, Mucha, Pawlikowski, M. Kantor (78 Masłowiec), F. Kamiński, Kwiatek, Baboń (57 Mrowca)

Sandecja :Szymon Tokarz – Szeliga, Łukasik, Jurczak, Smoleń, Kuźma (65 Ogorzały), Dyląg, Tokarczyk, S. Tokarz (90 Potoniec), Manoyan, W. Nowak (75 Palacz).

Od pierwszych momentów spotkania zespół z Nowego Sącza atakował. Już po 5 minutach Sandecja powinna prowadzić, ale zabrakło precyzji przy strzałach S. Tokarza, W. Nowaka i Manoyana. Gospodarze próbowali grać z kontry, ale obrona zespołu z Nowego Sącza na to nie pozwalała. Piłkkarze LKS oddali groźny strzał dopiero w 35 minucie, ale Szymon Tokarz nie dał się zaskoczyć. Po przerwie gospodarze widząc sporą nieporadność Sandecji w ataku sami zaczęli groźnie atakować. Na szczęście dla przyjezdnych gole nie padły. W 56 minucie rezerwy Sandecji wreszcie zagrały skutecznie. Podanie z lewej strony boiska otrzymał Manoyan. Minął obrońcę i mając przed sobą tylko bramkarza posłał piłkę do siatki między jego nogami. Gospodarze mieli szanse na remis, ale na kwadrans przed końcem meczu Pawlikowski nie trafił do pustej bramki.