Po dwóch tygodniach nieobecności piłkarze MKS Sandecji wrócili do treningów na swoich obiektach. W poniedziałek w klubie po południu zameldowało się prawie 30 piłkarzy.

– Fajnie, że jesteśmy w domu – stwierdził Dawid Szufryn. – Wszędzie dobrze, ale u siebie najlepiej. Ciężko pracujemy ale tak musi być. Treningi trenigami, ale już nie możemy się doczekać ligowego grania.
– Nogo miałem ciężeki po zajęciach – dodał bramkarz Marek Kozioł. – Trener daje nam mocno w kość. Mam nadzieję, że da to bardzo dobre wyniki.

Pierwszoligowa drużyna Sandecji jest już właściwie w komplecie. Władze klubu rozglądają się jeszcze za napastnikiem. Jeżeli się taki znajdzie, wtedy dołączy do zespołu.
We wtorek w hali MOSiR przy ul. Nadbrzeżenej odbędzie się prezentacja drużyny. Poczatek, godz. 19.10.