Awans Sandecji w Pucharze Polski

Opublikowany przez

Po zaciętym meczu stojącym na dobrym poziomie Sandecja wygrała w Legnicy i awansowała do 1/8 Pucharu Polski, gdzie czeka już Górnik Zabrze.

Miedź Legnica – Sandecja Nowy Sącz 1:2 (1:0)
1:0 Garguła 45+1 (karny), 1:1 Trochim 87, 1:2 Trochim 90+6

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).
Żółte kartki: de Amo, Marquitos – Szufryn.
Czerwona kartka: de Amo (65 druga żółta), trener Miedzi Dominik Nowak 90. – Basta (79 druga żółta),
Miedź Legnica: Sapela – Adu, Osyra, de Amo, Zieliński, Garguła, Santana, Egerszegi, Żyliński (66 Łobodziński), Marquitos, Piasecki.

Sandecja: Radliński: Straus, Szufryn, Krachunov, Baran, Basta, Gałecki, Korzym (58 Korzym), Mraz (46 Danek), Cetnarski (46 Trochim), Dudzic, .

Faworytem spotkania była Sandecja, która w Legnica wystąpiła w dość mocno zmienionym składzie. Na boisku pojawił się 4 piłkarzy, którzy grają głównie jako zmiennicy. Gospodarze rozpoczęli mecz bardzo zmotywowani, by udowodnić, że swoją wyższość. Mimo wysokiej temperatury spotkanie toczyło się w pierwszej połowie w szybkim tempie, choć stroną przeważającą była Sandecja. Pod koniec pierwszej połowy mocno zaatakowali gospodarze. Okazję do zdobycia gola miał Piasecki, ale przegrał w sytuacji sam na sam z Radlińskim. Chwilę później znów spudłował Piasecki. Na sekundy przed przerwą, w doliczonym czasie gry, w polu karnym faulowany przez Bastę był Garguła. Poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę.
Niezwykle ciekawa była druga połowa. Na boisku w zespole Sandecji pojawili się Danek, Korzym i Trochim (prywatnie to szwagrowie). Popis skuteczności dał ten ostatni, zdobywca dwóch goli. Gospodarze prowadząc po pierwszej połowie bardzo chcieli wygrać, stąd nie brakowało twardej gry, co przełożyło się na kartki, w tym czerwone. Najpierw boisko opuścił de Amo, a później Basta. Po godzinie gry Sandecja zaczęła grać coraz groźniej i w 87 minucie do remisu doprowadził Trochim posyłając piłkę nad bramkarzem Miedzi. Kiedy wydawało się, że będzie dogrywka, sędzia wyrzucił trenera gospodarzy na trybuny. Sandecja znów zaatakowała i w doliczonym czasie gry, rzut wolny wykonywał Trochim. Uderzył piłkę bardzo mocno i precyzyjnie dając wygraną zespołowi z Nowego Sącza.