Powoli kończy się sezon zasadniczy w ekstraklasie piłki ręcznej kobiet. Na razie zespół Olimpia Beskid jest na ostatnim miejscu.

Ostatni mecz o punkty z Metraco Zagłębie Lubin, zremisowany przez sądecki zespół, wlał w serca kibiców nieco optymizmu. Sezon zasadniczy trzeba dograć, szukając jeszcze punktów, ale najważniejsze będą 3 i 4 faza rozgrywek, czyli bezpośrednia walka o utrzymanie. Na meczu z Metrco pojawiła się Irina Stelmah, Ukrainka, której nie widziano w Nowym Sączu wiele miesięcy. W ubiegłym sezonie doznała kontuzji i leczyła się w domu.
– Bardzo bym nam się teraz przydała – stwierdza trener Olimpii Lucyna Zygmunt. – Zanim jednak wybiegnie na boisko chcemy by przeszła specjalistyczne badania. Wiem, że miała u siebie operację kontuzjowanego barku. Zawodniczka twierdzi, że jest zdrowa, że w domu trenowała na siłowni, biegała, itd. Jednak chcę mieć pewność. Teraz Irina nie jest niezbędna, natomiast bardzo by się nam przydała w ostatnich fazach rozgrywek ligowych.
W najbliższych dniach Irina Stelmah będzie przebadana przez specjlistów.
Na zdjęciu: Pierwsza z prawej Irina Stelmah.