Po raz kolejny Sandecja nie przegrała na wyjeździe. Remis daje ważny punkt i obecnie po 15 kolejkach biało czarni mają na koncie 24 oczka i piątą pozycję w tabeli.

Wisła Puławy – Sandecja Nowy Sącz 0:0

Sędziował: Mirosław Górecki z Katowic.
Żółte kartki: Budzyński, Litwiniuk – Piszczek, Małkowski.

Wisła: Penkovets – Hiszpański, Pielach, Budzyński, Litwniuk, Głaz, Słotwiński (74 Darmochwał), Patejuk (84 Sedlewski), Smektała, Popiołek, Nowak (83 Patora).

Sandecja: Radliński – Danek, Szufryn, Bucko Słaby – Baran,, Małkowski, Gałecki, Trochim (46 Leszczak) – Piszczek (46 Dudzic), Korzym (79 Kasprzak).

Mecz stał na niezłym poziomie, choć tak naprawdę to obie drużyny nastawiły się na to, by nie przegrać, stąd w pierwszej połowie sporo grania piłką, ale mało groźnych akcji. Sytuacja zmieniła się po przerwie. Jako pierwsi zaatakowali sądeczanie i już w 48 minucie Leszczak miał szansę na zdobycie gola, ale jego strzał wyłapał bramkarz Wisły. W odpowiedzi gospodarze mogli prowadzić, ale piłka po uderzeniu Nowaka przeleciała na bramką Radlińskiego. Po godzinie gry wciąż był bezbramkowy remis i niewiele się działo na boisku w Puławach przycichli też kibice obu zespołów. W 69 minucie groźną akcję przeprowadziła Wisła, ale Radliński obronił strzał Smektały. Kilka minut później Małkowski znalazł się sam na sam z bramkarzem rywali, ale nie zdołał go pokonać.
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, który nie krzywdzi żadnej z drużyn.