Wielu marzyło nie o remisie, ale o zwycięstwo. Kto wie jak zakończyłby się mecz, gdyby nie ten jedyny błąd obrońców Sandecji, który oznacza porażkę.

Sandecja Nowy Sącz – Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 Biliński 33
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Żółte kartki: Szufryn, Dudzic, Piter-Bučko – Merebaszwili, Stępiński.
Sandecja: Michał Gliwa – Adrian Basta, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Tomasz Brzyski, Adrian Danek (46 Patrik Mraz) – Michal Piter-Bucko, Bartłomiej Kasprzak (46 Wojciech Trochim), Bartłomiej Dudzic – Aleksandr Kolew, Mateusz Cetnarski (72 Filip Piszczek)
Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Igor Łasicki, Damian Byrtek, Patryk Stępiński – Dominik Furman, Damian Rasak – Arkadiusz Reca (8 Jakub Łukowski), Mikołaj Lebedyński, Giorgi Merebaszwili (84 Jose Kante) – Kamil Biliński (66 Adam Dźwigała).
Nie było to dobre spotkanie w wykonaniu Sandecji. Być może wpływ na poczynania piłkarzy z Nowego Sącza miały trzy mecze rozegrane w ciągu tygodnia, a do tego dalekie podróże, od Białegostoku po Legnicę.
Pierwsza połowa była kiepska z obu stron. Piłkarze Sandecji i Wisły przede wszystkim starali nie stracić gola stąd mało było ciekawych akcji, a strzałów prawie w ogóle. Wydawało się, że tak będzie do przerwy. Jednak w 33 minucie rzut rożny wykonywali goście. Najlepiej do piłki wyskoczył Biliński i mimo obecności trzech obrońców Sandecji zdołał skierować piłkę do siatki. Tuż przed przerwą szansę na wyrównanie miał Szufryn, ale bramkarz Wisły znakomicie interweniował oddalając zagrożenie.
Po przerwie zespół z Nowego Sącza zaatakował z wielką werwą, a na murawie pojawili się Trochim, Mraz i w 71 minucie Piszczek.. Szybkimi rajdami popisywali się Basta i Dudzic. Jednak niewiele z tego wynikało, bo obrońcy Wisły blokowali strzały lub faulowali. Swoje okazje miał Trochim, Szufryn Dudzic i Mraz po strzele którego piłkę z linii bramkowej wybił obrońca gości. Piłkarze Sandecji robili wszystko by doprowadzić do remisu, ale to nie byłich dzień.