Karolina Król – wielki talent narciarski

Opublikowany przez

Ma dopiero 14 lat a na podium stawała ponad 100 razy; w tym 60 razy na I miejscu jako zwyciężczyni zawodów. Wygrywała m.in. w Lidze Zakopiańskiej, w Lidze Małopolskiego Okręgowego Związku Narciarskiego, w Pucharze Polskiego Związku Narciarskiego oraz w Pucharze Kornela Makuszyńskiego w Zakopanem.

Pierwszy raz założyła narty mając 4 lata. Rok później wygrała zawody we włoskich Alpach w Maso Corto. To tata Paweł Król wielokrotny medalista zawodów w tej dyscyplinie będący również trenerem córki zaszczepił w niej miłość do nart. Jako dziecko wygrywała wszystkie zawody w swoich kategoriach, często mając lepszy czas od starszych dzieci a nawet od chłopców. Już jako siedmiolatka była postrzegana przez znanych trenerów jako wielki talent. Wszyscy mówili, że ta dziewczyna  „czuje narty.” Startowała także w zawodach na Słowacji zajmując czołowe lokaty.

Karolina jest wszechstronnie uzdolniona sportowo. W Szkole Podstawowej nr 2 była w sportowej klasie o profilu piłki ręcznej, którą trenuje do dziś w UKS DWÓJKA pod okiem Pawła Szafrana. Trzykrotnie była królową strzelców m.in. w Kielcach, które są kolebką polskiej piłki ręcznej. W 2015 roku została powołana do Kadry Małopolskiej PZPR. Wygrywała też biegi krótkodystansowe.

Oprócz nart wielką pasją Karoliny jest rower. W Krakowie pięciokrotnie zwyciężyła. W latach 2008-2011 cztery razy zdobyła I miejsce w Rowerowym Pucharze Kubusia Puchatka a dwa lata później w wieku 11 lat wygrała wyścig kolarski Nutella Mini Tour de Pologne otrzymując w nagrodę rower. Zwyciężyła także w Mini Wyścigu Solidarności w Nowym Sączu w 2011 roku.

Karolina kocha sport i nie wyobraża sobie życia bez nart  – Bardzo lubię jeździć na nartach i nie zamieniłabym tego na nic innego – mówi z uśmiechem na twarzy. Obecnie jest uczennicą I klasy Gimnazjum nr 2. W przyszłości zamierza studiować w Akademii Wychowania Fizycznego.

W zależności od warunków atmosferycznych trenuje z tatą w każdy weekend na stokach w Krynicy, Cieniawie i na Podhalu. Chce trenować w Alpach ale narciarstwo alpejskie wiąże się z dużymi środkami finansowymi. Karolina Król jest optymistką i wierzy, że wkrótce szczęście się do niej uśmiechnie. Marzy przecież aby trafić do czołówki światowych zawodników.

Życzymy Karolinie z całego serca, żeby zrealizowała swoje marzenia i wierzymy, że znajdzie się sponsor, który nie pozwoli aby taki talent się zmarnował.