Nie było niespodzianki w Nowym Sączu bo być nie mogło. Aktualne mistrzynie Polski z Lublina pewnie wygrały, choć zawodniczki Olimpii/Beskidu ambitnie walczyły.

Olimpia Beskid Nowy Sącz – MKS Selgros Lublin 23:28 (10:13)
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce).
Kary: Olimpia/Beskid – 12 min – MKS Selgros – 8 min.
Karne: 5-8
Olimpia-Beskid: Szczurek 1, Sach – Szabo 8, Rosińska 5, Leśniak 4, Smbatian 2, Płachta 1, Choromańska 1, Nosal, Luberecka 1, Wielocha, Pożoga.
MKS Selgros: Gawlik, Januchta – Gęga 7, Nocuń 6, Rola 3, Migdaliowa 3, Matuszczyk 2, Drabik 2,, Skrzyniarz 2, Repelewska 2, Kozimur 1.
W pierwszej połowie do 20 minuty mecz toczył się akcja za akcję, a Selgros minimalnie prowadził. Przy stanie 8:10 po rzutach Rosińskiej i Szabo był remis. Wydawało się, że będzie walka, ale niestety rywalki bardzo szybko celnie trzy raz pod rząd celnie rzuciły i objęły prowadzenie 13:10. Po zmianie stron drużyna z Lublina przyśpieszyła tempo gry i po 41 minutach Selgros prowadził 20:14, a kilka chwil później było 23:16 dla przyjezdnych. Na dwie minuty przed końcem meczu rywalki miały osiem bramek przewagi. Trener Selgrosu Sabina Włodek dała pograć zmienniczkom i mecz się nieco wyrównał, ale na odrobienie strat przez Olimpię nie było najmniejszych szans. Spotkanie zakończyła szybko kontra i celne trafienie Szabo.