W Kamionce mogą cieszyć się, że zremisowali, bowiem rywale byli dużo lepsi, ale razili nieskutecznością.

Klasa Okręgowa Nowy Sącz
Skalnik Kamionka Wielka – Kolejarz Stróże 2:2 (1:1)
0:1 B. Petryla 15, 1:1 D. Petryla 40 (sam.), 2:1 Hasior 75, 2:2 D. Petryla 90+2
Sędziował: Sebastian Krok (Gorlice).
Żółte kartki: Tumidaj, Żarnowski, Bogdański – Pabisz.

Skalnik: Kociołek – Griński, Tumidaj, Chochla, Bembenik, Żarnowski, R. Ogórek (42 J. Ogórek), Bogdański, Nowak, Hasior, Bajdel.
Kolejarz: Gryboś – Matusik, Niepsuj, Świątański, D. Petryla, B. Petryla, Bąk,, Pabisz, Krok, Przetacznik (65 Ochel), Król.

Wynik meczu wcale nie odzwierciedla jego przebiegu. Zespół ze Stróż grał szybciej, konstruował groźniejsze akcje, ale raził nieskutecznością. Gospodarze starali się być cierpliwi i ta sztuka się im udała. Gola na remis dał jeden z niewielu w pierwszej połowie kontrataków. W zamieszaniu podbramkowym chcący wybić piłkę Daniel Petryla, zrobił to na tyle niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki. Po przerwie i mocnej rozmowie w szatni gsopodarze zagrali nieco lepiej, co dał im gola po strzale Hasiora. Wydawało się, że punkty zostaną w Kamionce, ale ambitnie grając goście w doliczonym czasie gry zdołali wyrównać. Remis to tak naprawdę strata punktów dla Skalnika, który był po prostu słabszy.