Dzisiaj zespół MKS Sandecja zagra o punkty w Bytowie. Jest to dla sądeczan bardzo niewygodny rywal. Dość powiedzieć, ale zespół Bytovii pokonał biało czarnych w ostatnich czterech meczach, aż 6:1.

– Mieliśmy dłuższą przerwę ligową, co ma wie strony – mówi trener Sandecji Radosław Mroczkowski – Z jednej dobrą, bo był czas na zaleczenie ran po ostatnich meczach. Przypomnę, że odszczepienie kości miał Wojtek Trochim. Bardzo poobijany był Szufryn, itd. Druga strona, to taka że zespół wypadł z meczowego rytmu. Teraz czeka nas znów granie co trzy dni, a zaczynamy od Bytowa. Zabrałem ze sobą dwóch młodzieżowców Smolenia i Gałeckiego. Pozostali to piłkarze ze spotkania z Termalicą.
Dwie wygrane z rzędu są miłe, ale w klubie i drużynie nie wywołują wielkich emocji.
-Cieszę się ja oraz inni, że jesteśmy tak wysoko, ale to wciąż jeszcze jest początek ligi – dodaje prezes klubu MKS Sandecja Andrzej Danek. – Na pewno każdemu marzą się kolejne wygrane, ale nie będzie to łatwe. Bytovia, to taka nasza zmora i chyba najwyższy to odczarować. Poza Szymkiem Kuźmą inni piłkarze są zdrowi.
Sandecja: Radliński, Gliwa: Lukas Kuban, Michał Szeliga, Dawid Szufryn, Mateusz Bartków, Michal Piter-Bućko, Kamil Słaby – Michał Gałecki, Bartłomiej Kasprzak, Grzegorz Baran, Michał Gałecki, Wojciech Trochim, Kacper Smoleń, Bartłomiej Dudzic Adrian Danek, Maciej Małkowski, Sebastian Leszczak – Maciej Korzym, Dawid Janczyk.
Początek meczu w Bytowie godz. 18.00