Niewielu było takich, którzy przed mecze wierzyli w zwycięstwo sądeckiego zespołu. Tymczasem zdarzył si,ę cud nad Kamienicą. Zespół Olimpia/Beskid wygrał i jest to 3 wygrana w 27 rozegranych meczach.

Olimpia Beskid Nowy Sącz – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 23:22 (14:9)
Sędziowali: Jacek Moskalczyk i Marcin Pazdro.
Olimpia/Beskid: Szczurek 1, Sach: Leśniak 8, Pinda 4, Choromańska 3, Smbatian 3, Dzidek 2, Płachta 2.
AZS Łączpol AWFiS: Kayumowa: Górna 6, Mazurek 4, Świerczek 4, Kalska 3, Skonieczna 2, Tomczyk 2, Masna 1.
Pierwsza połowa należała do gospodyń, które po akcjach Leśniak, Płachty i Smbatian prowadziły 8:3. Rywalki próbowały odrabiać straty i po 21 minutach Olimpia była wciąż lepsza, ale tylko o dwa trafienia 9:7. Ostatnie fragmenty pierwszej połowy to znów skuteczna gra sądeczanek, które powiększyły przewagę prowadząc do przerwy 14:9.
Wydawało się, że pięć goli to spory zapas i tak było do 40 minuty. Później z każda minutą impet Olimpii, zacząl spadać. Zaczęło brakować sił, co wykorzystywały rywalki i w 51 minucie był remis 20:20, a po akcji Mazurek gdańszczanki objęły prowadzenie. Chwilę później Górna podwyższyła wynik i rywalki miał dwa trafienia przewagi 22:20. Zanosiło się na porażkę, ale trzy brawurowe akcje Leśniak dały zwycięstwo Olimpii.
W tabeli to nic nie zmieni, sądeczanki nadal będą na ostatnim miejscu.