Po ostatnim, przegranym meczu z GKS Katowice w zespole Sandecji radości nie ma. W szatni powiedziano sobie wiele słów, wyjaśniono sytuacje boiskowe, ale też bardzo gruntownie przeanalizowano samo spotkanie. Dzisiaj mecz prawdy, ktory odpowie czy piłkarze przemyśleli „wpadkę” ze Ślązakami.

– Cóż tu mówić, jestem zły, mimo że minęło już kila dni od meczu z GKS Katowice – stwierdza prezes MKS Sandecja. – Przypadkowy, samobójczy gol, później piłka za nic nie chciała wpaść do bramki rywali, choć były stuprocentowe okazje. Zresztą bramkarz GKS znalazł się w „11” kolejki i zasłużył na to. Przed nami mecz w Pruszkowie, który musimy wygrać, choć nie będzie to łatwe, bowiem za kartki pauzuje Maciej Korzym.
Zarząd klubu nie czekając wiosny już myśli o rundzie rewanżowej. Żeby zespół grał spokojniej muszą nastąpić wzmocnienia. Być może do Sandecji trafi 3-4 zawodników, a poszukiwani będą przede wszystkim napastnicy, którzy potrafią strzelać gole.
Kadra meczowa – Sandecja: Radliński, Gliwa – Szufryn, Szeliga, Bartków, Słaby, Bućko, Smoleń – Małkowski, Baran, Trochim, Gałecki, Leszczak, Kasprzak – Piszczek, Nowak.
Początek meczu w Pruszkowie, godz. 19.00.