Pogrom Olimpii w Lublinie

Opublikowany przez

Tak jak było do przewidzenia zespół z Nowego Sącza doznał bardzo wysokiej porażki w Lublinie, a właściwie pogromu.

MKS Selgros Lublin – Olimpia-Beskid Nowy Sącz 34:20 (15:12)

MKS Selgros: Gawlik 1, Januchta – Mihdaliova 5, Niedźwiedź 4, Rola 4, Drabik 4, Nocuń 3, Kowalska 3, Gęga 3, Rosiak 2, Matuszczyk 1, Repelewska 1, Skrzyniarz 1, Charzyńska 1, Uzar 1.

Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek – Rosińska 7, Leśniak 7, Smbatian 4, Pożoga 1, Szabo 1, Choromańska, Luberecka, Dzidek, Wielocha,, Nosal.

Pierwsza połowa była prowadzona w dość wolnym tempie, co pozwoliło sądeckim zawodniczkom na w miarę wyrównaną grę z rywalkami. Po zmianie stron zespół Olimpii nie miał już nic do powiedzenia. Lublinianki seriami zdobywały gole, a od 31 minuty do 38 zawodniczki Selgrosu celnie trafiły 7 razy, a przejezdne raz! Na tablicy pojawił się wynik 22:13. W zespole z Nowego Sącza różnicę bramkową próbowały zmniejszyć Smbatian, Rosińska i Leśniak, ale niewiele to dawało, bo na każdą akcję Olimpii gospodynie odpowiadały dwoma, trzema. Po 55 minutach było 31:17 dla lublinianek, które pod koniec spotkania mając przed sobą ważne spotkanie, zwolniły tempo gry, co wykorzystała Rosińska zdobywając 20 bramkę. Na pewno rozmiary porażki smucą, ale z drugiej strony może warto było oszczędzać siły na ważniejsze spotkania. Przed sądeckim zespołem trzy niezwykle istotne mecze z KPR Jelenia Góra, Kościerzyną i Kobierzycami. Jeżeli Olimpia ma pozostać z ekstralidze, to musi je wygrać, by mieć większe szanse w kolejnej fazie rozgrywek. Czy to możliwe? Oby!
Wydaniem meczu był występ sądeczanki w barwach Selgrosu Iwony Niedźwiedź, która wróciła do gry po wielu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją. Sądeczanka została MVP spotkania.