Zespół kadetek UKS Żak Nowy Sącz przegrał z MOSiR Bochnia. Spotkanie było bardzo emocjonujące do ostatniej akcji meczu.

UKS Żak Nowy Sącz – MOSiR Bochnia 62:63 (8:23, 16:14, 18:12, 20:14)
Sędziowali: Łukasz Oleksy i Adam Ozga.
UKS Żak: ojczyk 14, Leśnicka 7, Tokarczyk 7, Sommer 7, Gródek 7, Salamon 7, Plata 6, Oracz, Feryńska, Smoleń.
MOSiR: Czekaj 18, Marczyk 16, Podsiadło 10, Dziadoń 6, Gołas 4, Lekka 3, Krawiec 2, Wilk 2.
Rywalki rozpoczęły mecz znakomicie i po szybkich akcjach prowadziły już 16:0. Trener UKS Żak Tomasz Obrzut próbował zmieniać ustawienie w ataku i obronie, ale niewiele to zmieniało. Dopiero od drugiej kwarty sądeczanki zaczęły grać lepiej i co ważne skuteczniej. Po zmianie stron zespół gości prowadził 37:24, ale to już nie było jednostronne widowisko. Trzecia część meczu w wykonaniu UKS Żak była znacznie lepsza niż poprzednie, co przełożyło się na wynik. Dobre akcje Jojczyk, Sommer czy Tokarczyk spowodowało, że na tablicy było już tylko 42:49. Ostatnia kwarta była niesłychanie emocjonująca. Sądeczanki przyśpieszyły grę i na 8 sekund przed końcem meczu było 62:63 dla gości. Niestety na więcej nie było już czasu.
Sądeczanki mogły i powinny ten mecz wygrać. Jedną z przyczyn porażki było katastrofalne wykonywanie rzutów osobistych. Na 48 wykonywanych, tylko 17 było celny, czyli aż 31 to pudła. Mają nad czym sądeckie koszykarki na treningach pracować!