Rezerwy Sandecji zwycięskie

Opublikowany przez

Faworytem spotkania byli sądeczanie, ale o zwycięstwo musieli powalczyć. Dzięki zwycięstwu Sandecja jest liderem Ligi Okręgowej.

Sandecja II Nowy Sącz – Orkan raba Wyżna 3:2 (1:1)
1:0 Danek 15, 1:1 Rapta 45, 2:1 Danek 60, 3:1 Zając 78, 3:2 Rapta (90+1)
Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice).
Sandecja II: Grzegrczczyk – Danek, Jancarzyk (60 Piszczek), Kuźma, Maślanka (46 Szewczyk), M. Nowak, Potoniec, Szeliga, Wawruszczak, Zając, Zawiślan (46 Krupa.
Orkan: D. Możdżeń – Gromczak (85 Bochnak), Lenart, R. Możdżeń, S. Możdżeń (78 Kasiniak), Pluta (78 Ł. Rapta), T. Rapta, Skawski, Świder, Traczyk (85 Saleh).
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy po kwadransie porwadzili 1:0. Akcję zespołu wykończył Danek, który otrzymał podanie od Jancarzyka, minął obrońcę i ładnym strzałem pokonał bramkarza gości. Sądeczanie cały czas mieli przewagę, a dobrze usposobiony Danek zmuszał obronę rywali do nieustannych interwencji. Po pół godzinie gry powinien był paść gol. W polu krany faulowany był Maślanka, a jedenastki nie wykorzystał Zając. Zespół Orkana mimo przewagi Sandecji starał się grać szybko próbując zaskoczyć obronę gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy, kiedy wszyscy czekali na przerwę Rapta wykorzystał zamieszanie w polu karnym biało czarnych doprowadzając do remisu. Po zmianie stron przewaga Sandecji nie malała a efektem tego był gol Danka. W 60 minucie w polu karnym był faulowany Zając. Tym razem jedenastkę udało się wykorzystać. Przewaga Sandecji nie malała, choć goście też przeprowadzili kilka groźnych akcji, ale Szeliga i Kuźma dobrze bronili dostępu do swojej bramki. Po godzinie gry na boisku, po wielu miesiącach nieobecności spowodowanej kontuzją, pojawił się Piszczek. Mimo dużej ambicji widać było, że przerwa w grze zrobiła swoje. Ale najważniejsze, że wreszcie zaczął grać. W 78 minucie znakomitym strzałem popisał się Zając trafiając w samo okienko bramki Orkana z 25 metrów. Kiedy mecz miał się już skończyć bramkarza Sandecji zaskoczył dalekim strzałem Rapta ustalając wynik meczu na 3:2.