Rozstrzelali Ogniwo

Opublikowany przez

Takiego wyniku z pewnością nie spodziewał się nikt. Na boisku w Kamionce piłkarze aż 10 razy posyłali piłkę do siatki z tym, że gospodarze zrobili to dziewięciokrotnie, a goście raz.

Sędziował: Hubert Kożuch (Nowy Sącz)
Żółte kartki: Dropek, Wilk.
Skalnik Kamionka Wielka – Ogniowo Piwniczna 9:1 (3:1)
1:0 Morański 31, 2:0 Morański 32, 3:0 Maciaszek 40, 3:1 Malik 45, 4:1 Maciaszek 46, 5:1 Maciaszek 47, 6:1 Żarnowski 52, 7:1 Maciaszek 75, 8:1 Maciaszek 81, 9:1 Maciaszek 87.
Skalnik: Kociołek – Kłębczyk, Chochla, Griński, Lelito (81 Poręba), Żarnowski, Hasior (82 Górski), Nowak, Ogórek (57 Kocemba), Maciaszek, Morański.
Ogniwo: Plata (80 Toczek) – Olszanecki, Szewczyk, Jawor, Malik (75 Bagnicki), Kumor, Dropek, Sekuła, Podgwizd, Wilk 67 Bołoz).
Pierwsze 20 minut meczu nie zapowiadało, aż takiej kanonady w wykonaniu Skalnika, a zwłaszcza Maciaszka, który aż 6 razy! i to z pewnością jest rekord tego sezonu, trafiał do bramki rywali. Gospodarze dość długo, bo aż do 31 minuty męczyli się z Ogniwem. Mimo kilku okazji piłka za nic nie chciała wpaść do siatki gości. Jednak, kiedy w 31 minucie Maciaszek trafił, rozwiązał się worek z golami. Tuż przed końcem pierwszej połowy było już 3:0. Taki wynik spowodował, że gospodarze nieco ograniczyli tempo gry, co wykorzystali mineralni zdobywając gola, jak się później okazało jedynego.
Po zmianie stron, jeszcze się dobrze mecz nie rozkręcił, a już było 4:1, a dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Maciaszek. Chwilę później kłótnie rywali znów wykorzystał Maciaszek i po ograniu obrońcy posłał piłkę do siatki przeciwników. Ogniwo nieco się pozbierało do gry atakując bramkę Skalnika. Jednak piłkę przejęli gospodarze. Dokładnie podanie na pole karne otrzymał Żarnowski i kapitan z Kamionki zdobył gola. Kolejne minuty nie były już tak emocjonujące, ale znów na kwadrans przed końcem meczu dał znać o sobie Maciaszek, który zaliczył trzy kolejne trafienia.