Stało się to czego najbardziej się obawiano, kontuzji. Niestety podczas treningu urazu doznał czołowy strzelec i zawodnik Sandecji Maciej Małkowski.

– Stało się to czego zawsze się boję – mówi trener MKS Sandecja Radosław Mroczkowski. – Końcówka każdego sezonu to żółte kartki i kontuzje. I stało się. Właściwie już w ostatnich minutach treningu Maciej zgłosił kontuzję. Okazało się, że doszło do uszkodzenia mięśnia i to nogi, ktora była zdrowa. Został natychmiast zawieziony do Tychów do dr. Ficka i dzisiaj przeszedł zabieg. Niestety oznacza to, że już w tym sezonie nie zobaczymy Maćka na boisku.
Zespół MKS Sandecja wyjeżdża do Chojnic na kolejny mecz i to bardzo ważny. Lider zagra z wiceliderem o punkty.
– Wobec nieobecności Maćka Małkowskiego musimy zmienić taktykę – dodaje Radosław Mroczkowski. – Takie sytuacje się zdarzają i trzeba być na to przygotowanym. Liga jest trudna. Każda kolejka przynosi zmiany i niespodziewane wynik. Do końca zostało siedem kolejek i wciąż niewiele wiadomo. Kilka zespołów ma szanse na awans, w tym my. Teraz skupiamy się na najbliższym meczu. Wiemy jak zagrać by osiągnąć dobry wynik.

W rozgrywkach sezonu 2016/2017 Maciej Małkowski wystąpił w 25 spotkaniach, zdobywając 12 bramek (9 w I lidze i 3 w Pucharze Polski).