Sandecja pokonana w Grudziądzu

Opublikowany przez

Nie udała się wyprawa zespołu z Nowego Sącza do Grudziądza. Sandecja przegrała z Olimpią, a pod koniec meczu Korzym nie wykorzystał karnego.

Olimpia Grudziądz – Sandecja Nowy Sącz (1:0)
1:0 Banasiak 37, 2:0 Woźniak 53
Sędziował: Paweł Małyszek.
Żółte kartki: Kurowski – Peter-Bucko.

Olimpia: Wrąbel – Banasiak (66 Warchoł), Kurowski, Kaczmarek (80 Łukowski), Angielski, Feruga (76 Smoliński), Zitko, Ciechanowski, Woźniak, Kasperkiewicz, Michalik.
Sandecja: Radliński – Basta (42 Wdowiak), Szufryn, Jurkowski, Słaby, Gałecki (61 Kasprzak), Dudzic, Piter-Bucko, Kuban, Trochim (54 Trafford), Korzym.

Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków Olimpia. Widać było, że trenerzy gospodarzy dokładnie obejrzeli mecz Sandecji w Zabrzu, gdzie biało czarni dali się zaskoczyć rywalom. Do 10 minuty piłkarze z Nowego Sącza praktycznie nie przeprowadzili żadnej akcji pod bramką Olimpii, natomiast Angielski i Kaczmarek zagrozili Sandecji, ale dobrze spisywała się obrona, ale też brakowało precyzji przy ich strzałach. Po kwadransie naporu miejscowych zawodnicy znad Kamienicy śmielej zaatakowali, ale Trochim i Korzym byli zatrzymani faulami. Po pół godzinie gry znów zaczęła przeważać Olimpia, a prym wiódł Feruga, który miał jednak problemy z trafieniem w światło bramki Sandecji. Kiedy wydawało się, że mecz się wyrównał w 37 minucie Banasiak dał prowadzenie gospodarzem strzałem z rzutu wolnego. Po zdobyciu gola zawodnicy Olimpii przyśpieszyli grę stwarzając kolejne groźne sytuacje pod bramką Radlińskiego, ale więcej trafień już nie było.
Po zmianie stron Sandecja zaatakowała, ale niewiele z tego wynikało. Strzał Korzyma został zablokowany, a w 53 minucie zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu Banasiaka wykorzystał Woźniak podwyższając wynik na 2:0 dla Olimpii. Ta sytuacja spowodowała, że piłkarze Sandecji odważniej ruszyli do walki. W 55 minucie strzelał Dudzic, chwilę później Szufryn, ale jego uderzenie znakomicie obronił Wrąbel. Zadowoleni z prowadzenia gospodarze zaczęli szanować piłkę, rozbijając ataki Sandecji ma środku boiska. Kiedy mecz zbliżał się do końca sądeczanie mieli szanse na bramkę. Niestety jedenastki nie wykorzystał Korzym, jego strzał obronił Wrąbel. Sandecja przegrała 2:0 z Olimpią.