Sandecja utonęła w Odrze

Opublikowany przez

Nie udało się zdobyć choćby jednego punktu Sandecji w Opolu. O porażce zadecydowała jedna skuteczna akcja Odry. Gospodarze wygrali drugi mecz z rzędu, a biało czarni zanotowali pierwszą porażkę.

Odra Opole – Sandecja Nowy Sącz (1:0)
1:0 Rybicki 42

Żółte kartki: Niziołek – Smoleń, Szufryn x2, Klichowicz.
Czerwona kartka: Szyfryn (86 – druga żółta)
Odra: Szromnik – Brusiło, Szota, Baranowski, Winiarczyk – Habusta – Janus (65 Mikinic), Niziołek, Czyżycki (82 Bonecki), Rybicki – Moder (79 Gomez).
Sandecja: Kozioł – Szufryn, Piter-Bućko, Flis – Dudzic, Baran, Małkowski, Flaszka (74 Chmiel), Smoleń (61 Kałahur) – Klichowicz, Gabrych.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przez pierwszy kwadrans dyktowali warunki gry. Sandecja dzięki dobrej obronie przetrzymała napór. W końcu biało czarni zaatakowali, ale akcje Małkowskiego, Dudzica czy Klichowicza były mało skuteczne. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem w 42 minucie Rybicki oddał mocny strzał z narożnika pola karnego i mimo ofiarnej obrony Kozioła piłka wpadła do siatki Sandecji.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Odra atakowała, piłkarze z Nowego Sącza próbowali grać z kontry, ale niewiele z tego wynikało. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej robiło się na boisku nerwowo. Zamiast goli kibice oglądali festiwal żółtych kartek. Pod koniec spotkania, w 86 minucie Szufryn zobaczył drugie „żółtko” a wraz z nim czerwoną kartkę. Sandecja rzuciła się do odrabiania strat, ale sędzia mimo sześciu przerw spowodowanych zmianami w składach nie przedłużył ani o minutę meczu. Sądecki zespół wraca do domu na tarczy.