Sandecja wreszcie zwycięska

Opublikowany przez

Nie był to może porywający mecz, ale najważniejsze, że zwycięski. Dzięki zdobytym punktom, Sandecja wciąż liczy się w walce o drugie miejsce w tabeli.

Sandecja Nowy Sącz – Warta Poznań 2:1 (1:0)
1:0 Kun 8, 2:0 Piter-Bućko 56 (karny), 2:1 Fadecki 70

Sędziował: Robert Marciniak (Kraków)
Żółte kartki: Flis, Kasprzak, Klichowicz, Flaszka – Żebrakowski x2.
Czerwona kartka: Żebrakowski (Warta – za dwie żółte).
Sandecja: Kozioł – Basta, Piter-Bućko, Flis – Chmiel (90+2 Szufryn), Kanach, Kasprzak, Flaszka, Kun – Dudzic (73 Gabrych), Ogorzały (80 Klichowicz).
Warta: Lis – Szymusik, Kieliba, Dejewski, Jasiński – Biegański (60 Fadecki), Grobelny, Marciniak, Cierpka (60 Spławski), Jakóbowski (70 Kiełb) – Żebrakowski.
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków Sandecji i już 8 minucie Dominik Kun wykorzystał dośrodkowanie Damiana Chmiela, kierując piłkę do siatki rywali. Z okazji narodzin córki trenera przygotowania fizycznego Sebastiana Leciaka piłkarze zaprezentowali kołyskę. Po starcie gola rywale mieli okazję do wyrównania, ale nie wykorzystali błędu obrony Sandecji. Po kwadransie gry mecz się wyrównał, ale rywalizacja toczyła się głównie na środku boiska. Przed końcem pierwszej połowy była szansa na podwyższenie wyniku jednak podania Flisa nie zdołał wykorzystać Dudzic.
Po zmianie stron Sandecja zaatakowała. W 56 minucie w narożniku pola karnego został sfaulowany Kun, a jedenastkę na gola zamienił Bućko. Rywale groźnie kontrowali i w 68 minucie Kozioł znów popisał się znakomitą interwencję, broniąc strzał w sytuacji sam na sam. Wydawało się, że ta sytuacja uskrzydli piłkarzy Sandecji, a tymczasem obroną znów się zagapiła i Fadecki głową posłał piłkę do siatki gospodarzy. Sandecja wygrała i to jest najważniejsze.