W podwarszawskiej Kobyłce zakończył się turniej piłki siatkowej z udziałem zespołu MKS Polski Cukier Enea Muszynianka. W pierwszym meczu mineralne przegrały z rzeszowiankami, a w drugim z Budowlanymi Łódź zajmując czwarte miejsce.

Polski Cukier Muszynianka Enea – Developress Rzeszów 0:3
Polski Cukier Muszynianka Enea – Budowlani Łódź 0:3

Polski Cukier Muszynianka Enea: Rabka, Sosnowska, Lis, Wilk, Wójcik, Łyszkiewicz, Szabo, Wawrzyniak, Savić, Cikriz, Medyńska – libero.

W obu meczach muszynianki grały dobrze, choć mało skutecznie. Trener Serwiński dokonywał wielu zmian w ustawieniu, co wpływało na płynność gry. Mineralne seriami zdobywały punkty i tak samo traciły. Warto przypomnieć, że w zespole z Muszyny po poprzednim sezonie doszło do 9 zmian personalnych. Ostatnie tygodnie to były ciężkie treningi na siłowni, bieżni i w górach. Stąd brakuje jeszcze dynamiki i tzw świeżości.
– Na tym etapie przygotowań nie o miejsca chodzi w turniejach – stwierdził po zawodach w Kobyłce trener Polskiego Cukru Muszynianki Enea Bogdan Serwiński. Trudno też mówić o wyjściowej szóstce, bo takiej nie ma. Obecnie mają grać wszystkie zawodniczki, a z czasem pomysł na drużynę się wykrystalizuje. Niestety nie było z nami Anny Grejman, która na zgrupowaniu kadry w Szczyrku doznała kontuzji. W poniedziałek będzie miała badania i dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć jak długo będzie miała przerwę w treningach. To jest dla nas spory problem, bo Ania miała być naszą podstawową zawodniczką.