V Liga. Rezerwy Sandecji gromią rywali

Opublikowany przez

Zespół znad Kamienicy potrzebował tylko tygodnia by znów pokazać rywalom, że zamierza rządzić w okręgówce. Rywale z drugiej strony Dunajca musieli przełknąć czarę goryczy po pogromie przy ul. Kilińskiego.

Sandecja II Nowy Sącz 6 (4) Helena Nowy Sącz 6:1 (4:0)
1:0 Szeliga 11, 2:0 Wawruszczak 17, 3:0 Szeliga 30, 4:0 Smoleń 40, 4:1 Gryzło 57, 5:1 Szewczyk 67, 6:1 Szeliga 80.
Sędziował: Łukasz Królczyk (Nowy Targ).

Sandecja II: Grzegorczyk – Wawruszczak, Nowak, Najduch, Szeliga – Potoniec, Więcławek, Smoleń (46 Zawiślan), Maślanka, Witek (46 Błaszczyk) – Ryś (70 Szewczyk).
Helena: Piwowar (46 Olchawa) – Pieńko, Griński, Górowski, Zięcina – Słowik, Bocheński, Gryzło, Torres (46 Sikora), Łagosz – Maciaszek.
Od pierwszych minut spotkania Sandecja osiągnęła dużą przewagę, a efektem tego były gole. Festiwal strzelecki ponownie rozpoczął Michał Szeliga, który jak na razie jest poza konkurencją dla innych piłkarzy. W meczu z Heleną miał trzy celne trafienia. Po zmianie stron obraz gry się zmienił, choć Sandecja nieco zwolniła tempo gry. Efektem tego był honorowy gol, którego zdobył Gryzło.
– Przyglądam się rezerwom, bo w drużynie występują piłkarze, którzy mają szanse na grę w pierwszej drużynie – mówił trener pierwszoligowca Radosław Mroczkowski. – Kolejny raz z dobrej strony pokazał się Szeliga. Jeśli tylko będzie umiał zapanować nad stresem w meczu o stawkę, będzie fajnie.