Wygrana cieszy, ale…

Opublikowany przez

Zwycięstwo Sandecji w Pucharze Polski i to tak wysokie bo 5:1 cieszy, bo pokazuje, że zespół nabiera pewności siebie.

Przed spotkaniem w Sieradzu miejscowi kibice Warty ostrzyli sobie zęby na kolejną niespodziankę w Pucharze Polski. Po wyeliminowaniu pierwszoligowca Stomilu Olsztyn apetyty gospodarzy bardzo wzrosły. Sandecja pokazała jednak, że III liga, to coś zupełnie innego niż ekstraklasa, nawet jeśli jest to beniaminek.
– Mecz był naprawdę dobry w naszym wykonaniu – mówi dyrektor sportowy klubu Sandecja Nowy Sącz Andrzej Danek. – Widać było wielką chęć gry, wolę walki i stąd szybko zdobyte gole i w konsekwencji zdecydowana wygrana. Jeśli w sobotę, w meczu z Legią takiej werwy nie zabraknie będziemy oglądać ciekawe spotkanie.
– Cieszy wygrana i gole – dodaje trener Radosław Mroczkowski. – Spotkanie cały czas było pod naszą kontrolą, choć przytrafiały się momenty przestoju wynikające z prowadzenia, to musimy wyeliminować. Niepotrzebnie też straciliśmy gola, który nie musiał i nie powinien paść. Z dobrej strony pokazali się zawodnicy, którzy na razie mniej grają i są zmiennikami. Tych piłkarzy czeka jeszcze nieco pracy na treningach. Teraz Przed nami mecz z Legią i nad tym pracujemy. Oczywiście będą zmiany w ustawieniu, ale o tym zadecydujemy w sobotę.